Wędrówka śladami plemion Prusów połączona z odpoczynkiem i relaksem we dwoje

Wędrówka śladami plemion Prusów połączona z odpoczynkiem i relaksem we dwoje

Warmia i Mazury to krainy, które posiadają niesłychanie bogatą historię. Ten region najczęściej kojarzymy z wakacyjnym wypoczynkiem nad setkami większych i mniejszych jezior oraz z malowniczym krajobrazem falujących na wietrze łąk i łanów zbóż, rozpostartych na pagórkowatym terenie. Większość z nas nie ma pojęcia o miejscach naznaczonych wieloma tajemnicami, których wiele czeka jeszcze na odkrycie. Warto udać się śladami plemion pruskich zamieszkujących tereny Warmii i Mazur, łącząc ciekawość historyczną i nutkę tajemnicy z odpoczynkiem i relaksem podczas wyjazdu we dwoje.

Historia plemion Prusów – ciekawi przodkowie mieszkańców Warmii i Mazur

Prusowie to lud, który przybył na warmińskie i mazurskie ziemie około IV-V wieku p.n.e. Dzielił się na różne plemiona, ale nigdy nie stworzył jednego państwa. Wszelkie kluczowe decyzje podejmowano w trakcie wieców. Prusowie zajmowali się głównie zbieractwem, myślistwem, rybołówstwem i handlem, który prowadzili z  Cesarstwem Rzymskim, otrzymując narzędzia i broń w zamian za futra i bursztyn. Ich religia miała charakter politeistyczny. Czcili siły natury, Słońce i Księżyc, burze, pioruny, zwierzęta i rośliny. Wierzyli w demony i bóstwa, którym oddawali cześć w świętych gajach, a także w życie pozagrobowe, oddając kult przodkom, których dusze miały snuć się po rodzinnych okolicach. Wielokrotne próby chrystianizacji trwały kilka wieków. Jedne z pierwszych miały miejsce w 997 roku. W ich trakcie z rąk Prusów śmierć poniósł czeski biskup Wojciech. Po śmierci Prusowie odcięli mu głowę i nadziali na pal. Potajemnie zabrał ją i przewiózł do Gniezna nieznany członek wyprawy. Bolesław Chrobry wykupił ciało św. Wojciecha i złożył w Gnieźnie.

Prusowie to plemiona niezwykle wojownicze, które napadały na siedziby sąsiadów. Książę mazowiecki Konrad, chcąc utrzymać spokój na tych terenach, w 1228 roku sprowadził Krzyżaków, by uporali się wojowniczym ludem. Po kilkudziesięciu latach rycerze zakonu zdobyli ziemie zamieszkiwane przez Prusów. Tak rozpoczęła się nowa historia… 

Pakiety SPA dla dwojga i luksusowy pobyt – przyjemna przerwa w podążaniu śladami tajemniczego plemienia

Grody obronne budowane przez Prusów najczęściej ukryte są pod fundamentami zamków krzyżackich, ale i tak warto ruszyć śladami tego tajemniczego ludu i poczuć atmosferę miejsc, w jakich zamieszkiwali i odprawiali magiczne obrzędy. Są one rozrzucone na dużej przestrzeni,  jednak warto podczas wyjazdów urlopowych skorzystać z okazji i odwiedzić przynajmniej niektóre.

Na największej w Polsce wyspie śródlądowej, położonej na jeziorze Jeziorak Wielkiej Żuławie, zachował się gródek stożkowy i fosa, będące częścią grodu pruskiego. W zakolu rzeki Łyny w Olsztynie odkryto pozostałości osady i grodziska Prusów. Planowana jest tam rekonstrukcja osady i stworzenia miejsca podobnego do Biskupina.

Jednymi z niewielu śladów, jakie pozostawiły po sobie plemiona Prusów, są antropomorficzne rzeźby kamienne powstałe we wczesnym średniowieczu. Przedstawiają ludzkie postacie, tzw. baby. Termin  ten w języku ludów stepowych oznacza praojca, przodka. Te prymitywne rzeźby, niższe niż żywi ludzie, przedstawiają mężczyzn z brodami lub wąsami, z włóczniami i mieczami, elementami stroju czy naszyjnikami. Rzeźby związane z sacrum przedstawiają wojowników lub kapłanów plemiennych, pomagających w kontakcie ze zmarłymi. Po podboju ziem Prusów przez Krzyżaków były wykorzystywane jako kamienie graniczne i symbole pogaństwa. Weszły do folkloru i podań ludowych późniejszych mieszkańców tych ziem.

Przemierzając malownicze tereny Mazur w poszukiwaniu śladów Prusów i odwiedzając liczne atrakcje, jakie kryje w sobie ten region, warto odpocząć, zrelaksować się i nabrać siły na kolejną część wędrówki. Doskonałym miejscem zapewniającym komfortowe warunki będzie hotel spa na Mazurach. Najlepiej skorzystać z opcji oferowanych przez pakiety SPA dla dwojga. To wygodna forma odpoczynku i regeneracji, obejmująca różnorodne zabiegi łączące w sobie niezwykłą dbałość o ciało i ducha. Odprężające kąpiele w basenie, przyjemne seanse w saunach, wspólne kąpiele w wewnętrznym lub zewnętrznym jacuzzi, przyniosą prawdziwe ukojenie i wyciszenie. Pielęgnacja holistyczna dostosowana do indywidualnych potrzeb każdego gościa wpłynie na głęboki relaks. Romantyczny i niezapomniany weekend we dwoje będzie niezwykle przyjemny i udany, jeśli skorzystacie z szerokiej gamy zabiegów dla dwojga. Komfortowy pobyt i nastrojowa kolacja sprawią, że weekend będzie niezapomniany.

Co zostało po Prusach – interesująca wyprawa i romantyczny weekend we dwoje w przerwie poszukiwań

Gdzie można zobaczyć „baby” Prusów? Do tej pory znaleziono 21 posągów, większość z nich została przeniesiona do jednostek muzealnych, głównie do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. W Bartoszycach na skwerze znajdują się dwa pomniki, a jedna rzeźba przy Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, które można odwiedzić ze względu na interesujące eksponaty przedstawiające historię i dziedzictwo regionu.

Jednym z ciekawych plemion Prusów byli Galindowie, którzy uchodzą za najmniej poznane plemię. Żyli w zgodzie z naturą, tworząc model demokracji opartej na wspólnym języku, tradycjach i obyczajach. Zamieszkiwali tereny między Wielkim Jeziorami Mazurskimi a Łyną. 

 

Oto kilka miejsc, w które warto dotrzeć:

  • W miejscowości Jeziorko w gminie Ryn znajduje się warta zobaczenia Góra Zamkowa z pozostałością grodziska (ok. 750 p.n.e.). 
  • W lesie między osadą Długi Kąt a Kumielskiem leży tajemny kamienny krąg, który stanowił rytualne miejsce Galindów. 
  • Równie magicznym miejscem jest wyspa Gilma na jeziorze Dobskie, gdzie podobno istniał Święty Gaj Prusów. Nie można przy niej cumować, jedyną szansą dostania się na wyspę jest przepłynięcie wpław około 100 metrów z plaży w miejscowości Doba. 
  • Kolejne miejsce zamieszkiwane przez Galindów, gdzie znajdują się ślady starego grodziska z epoki żelaza leży na Świętej Górze koło wsi Staświny w powiecie giżyckim. 
  • Aby zobaczyć, jak za czasów pogańskich wyglądała osada jednego z plemion Prusów, warto odwiedzić zrekonstruowaną osadę Galindia Mazurski Eden, znajdującą się na zalesionym półwyspie Puszczy Piskiej u ujścia Krutyni do jeziora Bełdany. Tu możecie poczuć pruski klimat i przenieść się w czasie do zaginionego przed wiekami tajemniczego świata.

 

Leave a reply

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij